Aktinidia chińska (Actinidia chinensis) jest właśnie tą rośliną, której owoce pod nazwą kiwi spotykamy na półkach sklepów. Czy jest możliwa jej uprawa w Polsce? Czy otrzymamy z niej owoce kiwi?
Aktinidia chińska to szybko rozrastające się pnącze. Osiąga ono długość nawet 20 kilku metrów, ale w uprawie rzadko przekracza 10 metrów. Wypuszcza jajowate, pokryte meszkiem liście. Kwiaty kiwi są drobne i kremowobiałe. Przekształcają się w kulisty, pokryty włoskami owoc, który znany jest w Polsce jako kiwi. Stało się tak za sprawą nowozelandzkich plantatorów, którzy nadali mu taką nazwę. Prawdopodobnie wzięła się ona od ptaka występującego wyłącznie w Nowej Zelandii – Kiwi. Owoce tej rośliny bowiem bardzo przypominają go w wyglądzie. Tak jak on są okrągłe i brązowe. Jest to doprawdy urocze stworzenie. Może dlatego jego owocowy odpowiednik wzbudza w nas tak pozytywne emocje.
Uprawa aktinidii chińskiej
W polskim klimacie najczęściej uprawiane są wyłącznie mniejsze siostry tej rośliny – aktinidia pstrolistna i aktinidia ostrolistna. Pełnowymiarowe kiwi jest u nas wyhodować trudno. To pnącze nie radzi sobie bowiem z naszymi mroźnymi zimami. Wciąż można jednak wyhodować je w szklarni lub w ogrodzie zimowym.
Stanowisko i sadzenie aktinidii chińskiej
Kiwi kojarzy się z odległymi, ciepłymi krajami, w których temperaturze warto uraczyć podniebienie czymś soczystym. Jest to prawidłowe spostrzeżenie. Kiwi musi mieć ciepło, aby dobrze się rozwijać. Jak więc wspominaliśmy, możemy zapomnieć o sadzeniu go w nieosłoniętym ogrodzie. W warunkach polskich zazwyczaj kupuje się 60-80 cm sadzonki. Umieszczamy je w żyznej, przepuszczalnej glebie o odczynie zbliżonym do lekko kwaśnego. Jeśli do dyspozycji mamy tylko kwaśne podłoże, należy wcześniej przeprowadzić wapnowanie gleby.
Pamiętajmy, by nie wkopywać pędu głębiej, niż był on w otrzymanym pojemniku z sadzonką. Istotne jest też obfite podlanie świeżo posadzonej roślinki. Potrzebne też jej będzie rusztowanie, po którym będzie się mogła wspinać w miarę rozrostu. Mamy tutaj do wyboru mnogość ich rodzajów — od klasycznych do tych bardziej wymyślnych. Są one tworzone w różnych kolorach i z różnych materiałów. Na pewno wybierzemy coś idealnego dla naszej aktinidii, aby prezentowała się jeszcze piękniej.
Pielęgnacja aktinidii chińskiej
Roślina nie lubi suchej gleby, dlatego nie wolno zapominać o jej podlewaniu. Nawozimy ją na drugi rok po jej posadzeniu, wiosną. Można tutaj użyć nawozu organicznego w płynie, choćby biohumus. Sprawdzi się także gnojówka. Jeśli chcemy by antikidia wydała owoce, potrzebne są jej specjalne, dodatkowe zabiegi, które wymieniliśmy w następnym paragrafie.
Jak sprawić by aktinidia chińska zaowocowała?
Kiwi jest rośliną dwupienną. Jeśli chcemy otrzymać owoce, potrzebny jest zarówno żeński, jak i męski okaz. Należy pamiętać, że owoce wydaje wyłącznie roślina żeńska. Jeśli chcemy, by nasza uprawa była większa niż dwie aktinidie, można na jedną męską sadzonkę, posadzić maksymalnie 6 żeńskich. Jako, że uprawiamy je w szklarni lub w ogrodzie zimowym niezbędne będzie ręczne jej zapylanie. Pod przykrycie nie dotrą bowiem owady zapylające. Ten zabieg można wykonywać za pomocą pędzelka o miękkim włosiu. Wystarczy nabrać pyłek z męskich kwiatów, delikatnie dotykając pylników pędzelkiem. Następnie posmarować nim słupki kwiatów żeńskich. To zajęcie wymaga nieco precyzji, ale nie ma z nim z byt dużo filozofii. Kolejnym niezbędnym zabiegiem, aby doczekać się obfitego plonu, jest przycinanie.
Przycinanie aktinidii chińskiej
Aby roślina wydała dużo owoców, przycinanie będzie niezbędnym zabiegiem. Formowanie aktinidii rozpoczynamy już w pierwszym roku po posadzeniu. Wyprowadzamy wtedy pęd główny i przymocowujemy go do pionowego elementu rusztowania. Kiedy osiągnie wysokość 60 centymetrów, należy go przyciąć. W kolejnym roku kształtujemy wyrastające z niego świeże pędy, przywiązując je do poziomych elementów konstrukcji. W następnym sezonie wyprowadzone skracamy je tak, aby na każdym pozostało ok. 10-12 oczek. Z nich rozwiną się kolejne pędy, z którymi postępujemy podobnie. W czwartym roku uprawy, pnącza zakwitną. Z kwiatów powstaną owoce, które dojrzeją dopiero w październiku — po ich zbiorze.
Zimą usuwamy gałąź, która zaowocowała, dając roślinie miejsce na kolejne owocodajne pędy. W następnych latach wystarczy tylko regulować już zbyt długie pędy rośliny. Te cięcia wykonuje się na przedwiośniu. Przycinanie będzie więc dość pracochłonnym zabiegiem, ale na pewno wartym wysiłku. Któż ze znajomych nie będzie zaskoczony, że udało nam się wyhodować własne, pięknie prezentujące się kiwi.
Choroby i szkodniki aktinidii chińskiej
W warunkach szklarniowych roślina pozostanie wolna od chorób i szkodników. Aktinidia jest odporna, a dzięki jej odizolowaniu od reszty otoczenia, będzie jeszcze mniej narażona na wszelkiego rodzaju szkodniki. Można uznać, że swoją odporność przekazuje nam, jeśli tylko skonsumujemy jej pełne witalności owoce.
Właściwości zdrowotne kiwi
Owoce kiwi zawierają dużo witaminy C i są pysznym składnikiem sałatek. 100 gramów (czyli około półtora owocu kiwi) wystarczy, aby zapewnić nam dzienne zapotrzebowanie na ten wzmacniający naszą odporność antyoksydant. Ponadto zawiera też witamy z grupy E, B, potas, fosfor, wapń, cynk i magnez. Ze względu na niską kaloryczność tego odświeżającego owocu, doskonale sprawdzi się jako element śniadań i deserów dla osób na diecie.
Zbiór i zastosowanie owoców aktinidii chińskiej
Owoce dojrzewają w październiku. Robią to nierównomiernie, dlatego trzeba zwracać uwagę na ich miękkość. Im miększy owoc tym zazwyczaj słodszy. Za najsmaczniejsze uważa się te o półtwardej konsystencji. Są najbardziej zrównoważone pod kątem kwaskowatości i słodyczy.
Jak już wspominaliśmy, najczęściej zjadamy kiwi na surowo bądź w sałatce. Owoc nadaje się także na przetwory. Z powodzeniem można z niego wykonywać konfitury bądź dżemy. Nadaje się także na koktajle, ale tylko te wyłącznie owocowe. Należy bowiem tutaj wspomnieć, że owoc kiwi zawiera enzym rozkładający białko. Z tego powodu nie nadaje się do koktajli na bazie mleka czy jogurtów. Stają się one pod wpływem tego enzymu niesmaczne. Poniżej przedstawiamy przykładowy przepis na poranną bombę witaminową.
Odświeżający koktajl z kiwi
Koktajle zyskują ostatnio na popularności ze względu na ich prostotę i szybkość wykonania. Ten z kiwi jest niezwykle pyszny i zajmuje kilka minut. Potrzebujemy:
- kiwi
- banany
- pomarańcze
Z pomarańczy możemy wydobyć pestki, jednak nie jest to konieczne. Wszystkie owoce blendujemy. Jeśli chcemy uzyskać bardziej płynną konsystencję, możemy do naszej mieszkanki dodać też sok pomarańczowy z cukru.
Aktinidia chińska nie jest rośliną łatwą do uprawy w Polsce. Mimo to warto spróbować. Roślina, którą dobrze się zaopiekujemy, odwdzięczy się nam pysznymi i zdrowymi owocami, a także podziwem ze strony przyjaciół.
Fot. główna: Fruchthandel_Magazin/pixabay.com