Korowódka dębówka (Thaumetopoea processionea) jest gatunkiem niewielkiego, ciepłolubnego motyla nocnego z podrodziny korowódkowatych. I choć jej nazwa brzmi słodko, to kontakt ludzkiej czy psiej skóry z jej włoskami może być nie tylko przykry, ale również niebezpieczny. I to zarówno dla ludzi jak i dla zwierząt. Ten nocny motyl nie występuje jeszcze w Polsce powszechnie, gdyż jest przede wszystkim mieszkańcem regionów śródziemnomorskich, ale wraz z ocieplaniem się klimatu pojawia się u nas coraz częściej. Gąsienice korowódki dębówki jest u nas zjadana wyłącznie przez kukułkę.
Jak wygląda korowódka dębówka
Korowódka dębówka jest ćmą o brunatnoszarych skrzydełkach. Ich rozpiętość to około 25 mm, przy czym samiczka jest nieco większa od samczyka. Na skrzydełkach znajduje się rysunek, jednak bardzo słabo widoczny u samiczek i nieco lepiej u samczyków. Ciałko tych nocnych motyli jest krępe i barwą nie odbiega od koloru skrzydełek.
Owady żywią się przede wszystkim liśćmi dębu, choć zauważono, że u nas mogą być to również inne drzewa liściaste (np. leszczyna, grab pospolity, brzoza, kasztanowiec, śliwa), natomiast nie są jeszcze jakimś wielkim dla nich zagrożeniem, bardziej groźne są w bezpośrednim kontakcie z ludzką lub zwierzęcą skórą. Ale tylko gąsienice, motyle nie są pokryte żadną szkodliwą substancją.
Motyle te pojawiają się w lipcu i na początku sierpnia, składając w tym czasie jaja, które zimują. W maju z jaj (samica składa ich ok. 150) wylęgają się gąsienice, żerując na drzewach jeszcze w czerwcu. Jaj składane są w górnej części korony dębu. Gąsienice pokryte są gęstą, trującą szczecinką już od momentu wylęgu. Żyją w dużych koloniach i żerują w nocy.
Zachowanie gąsienic korowódki dębówki jest niecodzienne i bardzo ciekawe. Za dnia żyją skupione w kłębowiskach, które swym rozmiarem mogą osiągać nawet kilkanaście centymetrów średnicy. Jedno drzewo może być domem dla nawet 100 tysięcy gąsienic. Natomiast z nastaniem zmierzchu podążają szczepione ze sobą, jedna za drugą, w kilku rzędach, niczym w korowodach właśnie, na miejsce żerowania. Jeśli zdarzy się, że któraś się zagubi, a nie zdarza się to często, scala je bowiem przędza, to szuka swoich towarzyszek aż je znajdzie. Żywią się liśćmi. Te młode znikają całkowicie, starsze po takiej straszą gołożerami. Z nastaniem świtu korowody gąsienic podążają znów do gniazda.
Dlaczego korowódka dębówka jest niebezpieczna
Spotkanie z motylem korowódki dębówki nie jest niebezpieczne. Ta postać owada jest zupełnie dla ludzi i zwierząt bezpieczna. Groźna natomiast może być gąsienica, gęsto pokryta dwumilimetrową szczecinką z kruchych i łamliwych włosków, których ma na ciele około 60 tysięcy. W celu ochrony przed naturalnymi wrogami, są one pokryte parzącą substancją thaumetopoeiną. Gdy larwa poczuje zagrożenie, po prostu strzela tymi włoskami, a one mogą unosić się z wiatrem nawet kilka kilometrów. Kontakt z nimi może być nieprzyjemny, bo wywołuje podrażnienia skóry, ale dla ludzi wrażliwych, alergików chociażby, może być również niebezpieczny. Zwłaszcza, gdy włoski te trafią do oczu.
Skutkiem kontaktu z włoskami gąsienicy dębówki może być lekkie, swędzące zaczerwienienie skóry, ale może pojawić się również wysypka, łzawienie oczu, zawroty głowy, gorączka, różne inne reakcje alergiczne, a nawet atak astmy i wymioty.
Ale substancja znajdująca się we włoskach jest niebezpieczna nie tylko dla ludzi, ale również dla zwierząt domowych, zwłaszcza dla psów i kotów. Zwierzęta po kontakcie z włoskami larw mogą się intensywnie ślinić, mają też często problem z pobieraniem wody i pokarmu, a na skórze mogą pojawić się drobne ranki. Trzeba wówczas koniecznie zabrać pupila do weterynarza.
Skutki kontaktu z gąsienicą korowódki dębówki mogą wystąpić po kilku godzinach!
Co zrobić po kontakcie z gąsienicą
Choć widok korowodu gąsienic na pniu drzewa jest ekscytujący, to nawet przyglądanie się im z odległości nie jest bezpieczne. Wszystko przez to, że włoski pokrywające ich całka są kruche, łamliwe i bez problemu przenosi je wiatr. Dlatego najlepiej jest trzymać się od owadów z daleka.
Jeśli natomiast nasze ubranie będzie miało kontakt z owadami, trzeba je szybko zdjąć i wyprać. Gdy włoski pokryją skórę, trzeba szybko ją umyć, a gdy wystąpią podrażnienia nie wolno ich rozdrapywać. Dobrze jest posmarować podrażnione miejsca odpowiednią maścią. Gdy podrażnienia są poważne, konieczna jest wizyta u lekarza, tak samo, gdy toksyczna substancja dostanie się do oczu.
By pozbyć się skutków kontaktu z owadami najczęściej wystarcza terapia antyhistaminowa albo miejscowe zastosowanie leków steroidowych.
Na szczęście korowódka dębówka nie jest u nas powszechnie występującym owadem, więc nie ma się co na zapas martwić. Warto jednak wiedzieć jak wygląda i jakie skutki niesie za sobą bliskie spotkanie z gąsienicą. Właśnie dlatego, że jest u nas jeszcze mało znana i mało kto zdaje sobie sprawę, że ta piękność może być groźna.
Fot. główna: Luc hoogenstein, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org