Jest taka grupa roślin kwitnących, które mają albo tak długi okres wegetacji, że nie zdążyłyby pięknie zakwitnąć przed zimą. Są i takie, których nasiona są tak delikatne, że raczej przepadną w gruncie i bezpieczniej jest je wysiewać w skrzyneczkach a później przesadzać. Albo też takie, których nasiona potrzebują bardzo długiego czasu by wzejść a przy tym młode siewki są wrażliwe na niskie temperatury. I właśnie wszystkie te rośliny kwitnące uprawia się z rozsady. Zaletą uprawy kwiatów z rozsady jest również ich jakość, dużo wyższa niż gdybyśmy je posiali w gruncie. Rośliny takie są silniejsze, ładniejsze, dużo bujniej kwitną. Oczywiście osobiste przygotowanie rozsady jest też dużo tańsze od zakupienia gotowych sadzonek w sklepie, choć należy przyznać, że te kupione są najlepszej jakości. Ale producenci mają ku temu stworzone idealne warunki, których na kuchennym parapecie nie sposób kwiatkom zapewnić. Tym niemniej warto jest przygotowywać sadzonki samodzielnie. Nasiona zawsze należy kupować u sprawdzonych sprzedawców w sklepach. Te z bazarów mogą być źle przechowywane. Należy również zwrócić uwagę na datę przydatności na opakowaniu i wybierać nasiona utytułowanych producentów.
Które rośliny jednoroczne uprawia się z rozsady
Wziąwszy pod uwagę wymagania poszczególnych gatunków roślin kwitnących, które chcemy mieć w swoim ogródku przygotowanie rozsady poszczególnych zaczyna się w różnych terminach. Wysiew nasion powinien nastąpić od stycznia do marca, jeśli do dyspozycji mamy kuchenny parapet albo szklarnię. Gdy posiadamy tylko nieogrzewany tunel foliowy siejemy nasionka od drugiej połowy marca a na rozsadnikach i w inspektach zaczynamy od początku kwietnia.

Już w styczniu możemy wysiać begonie stale kwitnące, petunię mieszańcową, niecierpki, petunie ogrodowe, żeniszka meksykańskiego, szałwię błyszczącą czy lobelię. W pierwszej połowie marca przychodzi czas na werbenę i gazanię lśniącą.
Przygotowanie rozsady roślin kwitnących
Zanim wysiejemy nasionka kwiatów należy przygotować skrzyneczki wypełnione warstwą piasku na dnie, będzie on służył jako warstwa drenażowa. Wystarczy 1 cm grubości. Na piasek wysypujemy ziemię przeznaczoną do wysiewów. Najlepsza jest ziemia liściowa, którą tworzą dobrze przekompostowane liście drzew i krzewów zmieszana z torfem i piskiem. Można taką kompozycję stworzyć sami a można ziemię do wysiewów kupić. Trzeba zwrócić uwagę na to by podłoże było wilgotne. Teraz możemy już wysiewać nasionka rozrzucając je w skrzyneczce. Większość nasion należy przysypać albo cieniutką warstwą ziemi albo piaskiem. Niektórych, jak petunii, nie przysypuje się w ogóle. Teraz skrzyneczkę owijamy przezroczystą folią lub kładziemy szkło. Pozwoli to utrzymać stałą temperaturę i wilgotność. Optymalna temperatura kiełkowania powinna oscylować w granicach 18-20oC. Gdy pojawią się wschody folię zaczynamy nakłuwać a szkło nieco odsuwamy, rośliny muszą się zacząć hartować i przyzwyczajać do niższej wilgotności powietrza.
Gdy roślinki mają już pierwsze stałe listki można przystąpić do ich pikowania. Najpierw bardzo obficie je zraszamy co pozwoli nam je łatwiej wyjąć z podłoża, każdą należy podważyć i delikatnie wyjąć np. na patyczku.

Roślinki sadzimy w większych pojemnikach, mogą to być kubeczki po jogurtach, można kupić wielodoniczki, doniczki torfowe, możliwości jest mnóstwo. Podłoże w nich musi być zasobne w składniki pokarmowe, dużo bardziej niż jest ziemia do wysiewów. Przed posadzeniem dobrze jest nieco skrócić korzonki co pobudzi roślinki do większego wzrostu i sprawi, że lepiej się ukorzenią. Ale np. żeniszka i szałwię pikuje się dwukrotnie. Najpierw do skrzyneczki w odległości 3 cm jeden kwiatek od drugiego a następnie już pojedynczo do większych pojemników. By bujniej się rozkrzewiały dobrze jest wówczas przyciąć im nieco wierzchołki.
Skrzyneczki a następnie pojemniki rozsady przygotowywanej w domu muszą stać w dobrze doświetlonych miejscach, najlepiej na parapecie.
Fot. główna: Maryna Bohucharska, unsplash.com