Kret jest ssakiem o niewielkich rozmiarach, jego waga osiąga najwyżej 120 gram a długość ciała nie przekracza 20 centymetrów. Wzrok ma bardzo słaby, ale ten niedostatek rekompensuje mu doskonały węch i umiejętność rejestrowania wszelkich drgań, które zachodzą w podłożu. Dzięki tym umiejętnością świetnie radzi sobie w podziemnych korytarzach. Buduje ich mnóstwo, jakieś 20 do 50 centymetrów pod powierzchnią. Przeważnie mają 6 centymetrów średnicy i po 100-200 metrów długości, znaleziono też takie, których długość sięgała kilometra.
Preferuje zdecydowanie dietę mięsną. Żywi się bowiem larwami owadów, drobnymi kręgowcami i dżdżownicami. Usuwa więc z przestrzeni człowieka wiele szkodników. Niestety sieć tuneli, a przede wszystkim kopce, które tworzy przy wejściu do podziemi są powodem, że człowiek to pożyteczne skądinąd stworzonko zwykł tępić. Warto jednak spróbować pozbyć się kreta w sposób humanitarny i pozwolić mu żyć z dala od swojego ogrodu.
Jak pozbyć się kreta – kilka sposobów
Kret jest w Polsce pod częściową ochroną. Nie obowiązuje ona na terenach prywatnych. Poza nimi nie wolno go niepokoić i zabijać. Jeśli nawet któregoś dnia wstaniesz i zobaczysz, że trawnik masz ozdobiony kopcami, to warto powściągnąć emocje i zamiast zabijać dobroczyńcę, który spod trawnika wyjadł wszystkie pędraki zachęcić go, by zmienił teren działania lub złapać i wynieść tak daleko, żeby nie wrócił.
Najlepiej jest zabezpieczyć teren jeszcze przed pojawieniem się na nim kreta. Dużą w tym rolę mogą mieć rośliny, których kret nie lubi. Przede wszystkim bardzo popularna aksamitka. Ale również zioła, które są nieodzowne w kuchni, czyli wszystkie odmiany bazylii. Odstraszająco działają również komosa, czosnek i czarny bez.
Dobrym momentem na zabezpieczenie się przed intruzem jest stawienie ogrodzenia. Można jednocześnie wkopać siatkę, która uniemożliwi mu przedostanie się do ogrodu. Przed założeniem trawnika można natomiast taką siatkę zabezpieczającą umieścić w podłożu.
Jeśli już się jednak pojawił i tu znajdą się sposoby by się go w humanitarny sposób pozbyć. Kret nie lubi zapachu ludzkich włosów a także psiej i kociej sierści. Można takie kępki wkładać mu do otworów. Naprawdę działa. Do tych nielubianych zapachów można jeszcze dołączyć zapach ryb, szczególnie śledzi a także spleśniałej skórki z cytryny.
Kret jest wrażliwy na drgania, wykorzystując to można mu naprawdę uprzykrzyć życie. Wystarczy wbić kilka prętów w otwory kopców, na nie nałożyć plastikowe butelki lub aluminiowe puszki. Świetnie sprawdzają się również wszelkie wiatraczki. Wiatr wprawia je w ruch, te uderzając powodują drgania a to dla kreta jest bardzo nieprzyjemne.
Żywołapki
Łatwe w obsłudze i montażu, powszechnie dostępne są również pułapki, w które wchodzą krety i zostają w nich uwięzione. Bardzo ważnym jest by taka pułapka miała sygnalizator, że intruz w nią wpadł. Wtedy można ją wyjąć i wynieść krecika daleko, daleko by sobie spokojnie żył.
Odstraszacze elektryczne
W sklepach ogrodniczych pojawia się coraz więcej odstraszaczy elektrycznych. Stają się one coraz bardziej popularne i doceniane. Emitują dźwięki niesłyszalne dla człowieka i zwierząt domowych za to bardzie drażniące dla kretów. Są również takie, które jednocześnie wydawanym dźwiękiem wibrują, zwiększając efekt działania. Ich zasięg sięga nawet 600 metrów a wielu modeli nie trzeba już zasilać bateriami, są bowiem zaopatrzone w solary, które dostarczają im wystarczającą ilość energii.
Odstraszacze zapachowe
By kret szybko opuścił ogród można zakupić również odstraszacze zapachowe. Jest dostępnych sporo ich rodzajów w postaci granulatów, płynów, proszków czy olejków. Są tworzone na bazie rącznika pospolitego i uzyskiwanego z niego oleju rycynowego. Krety ich wyjątkowo nie znoszą. Są to jednak preparaty mogące również zaszkodzić człowiekowi, koniecznym jest zatem zapoznanie się z treścią ulotki załączonej do opakowania i dokładnym stosowaniem się do instrukcji stosowania tam zawartych.
Kret mieszkający pod pięknym trawnikiem czy buszujący pod warzywami w ogrodzie to jednak utrapienie. Ale warto pozbyć się tego niegroźnego a jednocześnie pożytecznego stworzonka w sposób, który nie zagrozi jego życiu. To naprawdę nic trudnego a sposobów na to jak widać jest bez liku.
zdj. główne Counselling / pixabay.com
Postawiłam na odstraszanie szkodników z mojej posesji, bo nie chciałam ich zabijać. Zakopałam kilka woreczków kunagone w ich kopcach i dzięki temu przeniosły się w inne miejsce.
Ja w każdy kopczyk wkładałam jajko z jednej strony robiłam dziurkę i niema jak na razie ,ale zobaczę w tym roku czy bed miała krecika.
Nigdy nie słyszałam o tym sposobie. Ale w tym roku na pewno wypróbuję w swoim ogrodzie, gdzie kret nieźle się rozbestwił 🙂