Róże do ogrodu
Na świecie znanych jest ponad 20 tysięcy odmian róż. Dokonano więc podziałów na różne grupy i podgrupy, by łatwiej było się w tym gąszczu odmian odnaleźć. Ale takiego zwykłego posiadacza ogrodu kwiatowego będzie interesowało, które róże sprawdzą się najlepiej w jego ogrodzie. Dlatego skupimy się właśnie na różach ogrodowych, które każdy w nas w swoim ogrodzie bez problemu może uprawiać.
Jeśli najbardziej zachwycają nas róże cięte, które możemy kupić w kwiaciarni, czyli te o pojedynczych kwiatach na długich, sztywnych łodygach pełnych dużych kolców, to do sadzenia w ogrodzie polecają się róże wielkokwiatowe. Nie są najłatwiejsze w uprawie, ale można sobie poradzić i mieć piękne kwity w ogrodzie i piękne kwiaty w wazonie. A gdy będziemy szli na imieniny do teściowej, nawet nie trzeba będzie odwiedzać kwiaciarni, gdyż róże przez nas wyhodowane będą równie piękne.
Gdy chcemy cieszyć oczy mnóstwem kwiatów, ale w ogrodzie, to idealnie sprawdzą się róże rabatowe. I te odmiany cieszą się w Polsce największą popularnością. Na jednym pędzie mogą mieć nawet kilkanaście kwiatów. Zasadzenie więc już nawet kilku krzewów sprawi, że ogród może prezentować się bajkowo. Sprawdzą się również w roli żywopłotów.
Jeśli dysponujemy miejscem przy pergoli, altanie lub zwyczajnie przy ściennie budynku, możemy to miejsce upiększyć różą pnącą. Można ja dowolnie przycinać, ale można również puścić krzew na żywioł. Przychodzi taki moment w sezonie, że róża pnąca tak obsypuje się kwieciem, że liści prawie nie widać. Robi to oszałamiające wrażenie a do tego ten nieziemski zapach. Warto mieć taką różę w ogrodzie. Jest bardzo łatwa w uprawie, ma niewielkie wymagania glebowe i jest dość odporna na choroby.
Ostatnio bardzo popularne stały się róże pienne, czyli takie, które szczepi się na pniu innej rośliny. Mają postać niewielkiego, pięknie kwitnącego drzewka o zwisających pędach. Kwitną bardzo obficie i pięknie pachą a przy tym zajmują bardzo mało miejsca. Są to rośliny niezwykle elegancko się prezentujące i zadające szyku otoczeniu.
Najmniej znaną i najrzadziej w Polsce uprawianą jest grupa róż okrywowych, które idealnie odnajdują się i prezentują na skalniakach, ale i wprost w ziemi. Mają wiotkie pędy o zdolnościach płożących, które wyglądają jak kwitnące zarośla. By je uprawiać i cieszyć się ich pięknem, trzeba mieć sporo miejsca i pozwolić im na swobodne opanowywanie terenu.
Idealne stanowisko do uprawy róż?
Wybór idealnego stanowiska to kwestia w uprawie róż kluczowa. Jest niewiele odmian, które będą tolerowały półcień, ale większość kocha pełne słońce i tylko takie miejsce zapewni im prawidłowy rozwój i pozwoli na pięknie kwitnienie. Dodatkowo wybrane dla róż miejsce musi być osłonięte od wiatru. Ma to znaczenie szczególnie zimą, bo choć krzewy w większości są dość mrozoodporne, to silnego i mroźnego wiatru nie są w stanie przetrwać nienaruszone. Szczególnie pnące róże taki silny, mroźny wiatr może poważnie uszkodzić.
Róże ogrodowe nie mają dużych wymagań glebowych. Ale wiadomo, im lepsze warunki zostaną jej zapewnione, tym bujniej będzie kwitnąć. Dlatego optymalnie przygotowane podłoże powinno być bogate w próchnicę, przepuszczalne, wilgotne i co nietypowe w ogrodzie, powinno mieć pH w przedziale 6 do 7. Także dobrze jest odczyn do wymagań dostosować kupując odpowiedni torf. W trakcie sadzenia róż nie wolno stosować obornika, który zniszczyłby jej korzenie. Można za to zastosować kompost, którego przedawkować się nie da.
Jeśli do sadzenia w ogrodzie kupiliśmy róże uprawiane w doniczkach, można je bez problemu sadzić przez cały sezon wegetacyjny. Oczywiście w zależności od pory roku trzeba krzewom zapewnić odpowiednią ilość wody. Jeśli natomiast kupiliśmy róże balotowane (korzenie mają wkoło bryłę ziemi i owinięte są workiem jutowym) należy sadzić ja jak najszybciej po zakupie a najlepszym terminem do wysadzania w ogrodzie jest jesień. Natomiast gdy kupujemy róże z całkowicie odkrytymi korzeniami, to sadzimy je natychmiast po tym jak kilka godzin moczymy je w wiadrze z wodą. Sadzimy je jesienią, gdyż wówczas są dostępne w sprzedaży.
Wiedzieć trzeba, że starych róż nie powinno się przesadzać. Bardzo źle to znoszą i rzadko się zdarza, że bez problemu przyjmują się w nowym miejscu. Najczęściej ich korzenie zostają uszkodzone w takim stopniu, że nie chcą się już odbudować w nowym miejscu i roślina zamiera.
Jak pielęgnować róże?
W przypadku młodych roślin kluczowe znaczenie w pielęgnacji ma podlewanie. Szczególnie latem, gdy panują upały, krzewy róż muszą być podlewane codziennie. Pamiętać należy, że nie lejemy wody na liście i kwiaty a jedynie pod krzewy. Najwięcej wody potrzebują róże pnące i róże okrywowe, gdyż one mają proporcjonalnie najwięcej pędów w stosunku do korzeni a dodatkowo są również bardzo gęste.
Przeczytaj również… Skuteczne podlewanie roślin w ogrodzie
Jeśli nasze róże nie rosną bezpośrednio w podłożu a w pojemnikach, to okazy te w upalnych okresach potrzebują obfitego podlewania nawet dwa razy dziennie, gdyż ziemia w donicach wysusza się bardzo szybko. Tu dobrym rozwiązaniem jest na pewno hydrożel. To substancja w formie granul, która absorbuje wodę zwiększając wielokrotnie swoją objętość. Uwalnia więc roślinę od nadmiaru wody a przypadku jej niedoboru powoli wodę uwalnia i roślina ma przed długi czas dostęp do wilgoci bez konieczności jej podlewania.
Ważnym elementem pielęgnacji róż jest ich nawożenie. Szczególnie okazów starszych i obficie kwitnących. Na rynku jest sporo nawozów mineralnych dedykowanych tylko i wyłącznie różom. Stosować je należy ściśle według wskazówek producenta, gdyż zarówno niedobór mikro- i makroelementów jak i ich nadmiar różom będzie szkodził. Jeśli przesadzimy z nawozami mineralnymi, możemy doprowadzić m.in. do zbytniego zasolenia podłoża a to może spowodować suszę fizjologiczną. Generalnie lepiej jest się opierać na nawozach naturalnych: kompoście, humusach czy guano.
Róże są dość odporne na mróz, ale gorzej jest z silnymi, mroźnymi wiatrami. Dlatego też na zimę powinny zostać okryte agrowłókniną czy chochołami ze słomy. Bardzo dobrze również zabezpieczy krzewy obsypanie pędów do wysokości ok. 30 cm kompostem, liśćmi lub korą. Z powodu tej wrażliwości nie powinno się róż przycinać jesienią a dopiero wiosną. Wyjątkiem są tu róże, które kwitną raz w roku, te tniemy latem, gdy przekwitną.
fot. główne: r m / unsplash.com