Rośliny, by przetrwać tęgie mrozy starannie się do nich przygotowują, czemu nie sprzyja oczywiście mokra zima w ogrodzie. Muszą się bowiem zahartować by stać się odpornymi na ujemne temperatury. Jest to bardzo złożony proces, który trwa kilka tygodni. Jego początek ma zwykle miejsce w chwili, gdy temperatury zaczynają spadać do granicy zera stopni. Staje się to początkiem gromadzenia substancji zapasowych w tkankach i spowalnia wzrost rośliny. Każda nowa komórka jest już mniejsza i zawiera mniej wody.
Naturalny cykl pogodowy, który w dzień zapewnia słońce i dodatnią temperaturę a w nocy jej spadki w okolicę zera i poniżej sprawia, że komórki zmieniają swój kształt i strukturę przystosowując się do przyszłych siarczystych mrozów. W liściach zaczynają zachodzić procesy biochemiczne, które doprowadzają do ich żółknięcia. A gdy różnica temperatur między dniem a nocą jest naprawdę spora, wówczas dzięki cukrom znajdującym się w liściach, stają się one pomarańczowe, czerwone, purpurowe i brązowe, czyli takie jakie najbardziej się nam podobają.

Okrywanie i kopczykowanie roślin
Gdy jesień zamiast różnic w temperaturach w dzień i w nocy przynosi tylko ciepło i dużo deszczu, procesy przystosowujące rośliny do niskich temperatur zostają zaburzone. A to z kolei przekłada się na problem z przezimowaniem.
W trakcie mokrej zimy kluczowym staje się sposób i terminy okrywania roślin. Proces ten musi przebiegać stopniowo, by zdążyły się zahartować. Nie można wówczas okrywać rośliny zgodnie z kartką w kalendarzu a biorąc pod uwagę rzeczywiście panującą aurę. Należy śledzić prognozy i wstrzymać się, jeśli zapowiadane są dodatnie temperatury i opady deszczu.
To samo dotyczy kopczykowania. Dopóki nie przepowiadają nadejścia mrozów, nie zabezpieczamy roślin. Kopczyków bowiem nie należy formować, dopóki temperatura w nocy nie spada znacząco poniżej zera. Jeśli się pospieszymy, dojdzie do tego, że pędy pod usypaną z kory, liści czy kompostu warstwą zaczną gnić.
Rośliny uprawiane w pojemnikach
Ciepła i mokra zima w ogrodzie to również duży problem w pielęgnacji roślin, które w donicach stoją na zewnątrz. Absolutnie nie wolno ich okrywać, gdyż słońce może pobudzić je do wzrostu. Do tego wciąż zalega w donicach woda, którą trzeba na bieżąco wylewać. W tej sytuacji dobrze by było zabezpieczać takie rośliny jakimś daszkiem. Dobrze jest w trakcie ich sadzenia zadbać o otwór w dnie i grubą warstwę drenażową na spodzie doniczki, a gdy wciąż pada można taką donicę postawić na podwyższeniu by ułatwić wodzie odpływ.

Kilka dobrych rad, gdy mokra zima w ogrodzie
- Okrycie roślin powinno nastąpić dopiero w momencie, gdy nastąpiło wyraźne ochłodzenie. Inaczej doprowadzimy do rozhartowania się roślin.
- Jeśli rośliny zostały już okryte grubą warstwą agrowłókniny lub innego rodzaju zabezpieczeniem a temperatura jest dodatnia, należy takie zabezpieczenie natychmiast zdjąć.
- Jeśli zapowiada się ciepła i mokra zima to dużo lepszymi zabezpieczeniami roślin są stoisze lub usypane z liści kopce.
-
Do zabezpieczania roślin stosujemy tylko białą agrowłókninę, która odbija promienie słoneczne. Inne kolory a zwłaszcza czarny będą promienie przyciągały co spowoduje znaczący wzrost temperatury pod okryciem a to doprowadzi roślinę nie tylko do rozhartowania, ale nawet do pobudzenia jej wzrostu.
Fot. główna: Liv Bruce, Unsplash