Strona Główna Blogi czytelnikówZ życia kiepskiej Ogrodniczki Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

autor Ogarnij Ogród

3 czerwca 2022 rok (piątek)

Patrzę sobie z wielką radością jak wszystko powoli wychodzi z ziemi. Przez różne perypetie późno wszystko siałam i sadziłam. Miałam w sumie w ogóle nie zakładać w tym roku ogrodu, bo tyle mam pracy, że później nie mam czasu, ale jakoś szkoda było nic nie mieć. No to chociaż troszkę. I z tego troszkę zrobił się pokaźny ogród.

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Buraczki w skrzyni

Buraczki pięknie wschodzą. W następnej skrzyni zasiałam tylko buraki, bo mam nadzieję na botwinkę do słoików. Chociaż kilka na zimę. Tutaj ma wzejść jeszcze rządek pietruszko korzeniowej i 2 rządki marchwi.

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Od lewej rukola, cebula siedmiolatka, pietruszka naciowa (jeszcze nie wzeszła), koper

Pięknie wschodzi….Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła tu przyjść i zerwać na śniadanko….Kocham rukolę i mogę codziennie jeść do wszystkiego do czego tylko pasuje 🙂

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Ogórki w skrzyni

Wzeszły też wysiane przeze mnie ogórki. Te duże kupiłam na ryneczku gotowe do sadzenia.

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Papryka w gruncie

Papryki zbyt późno sadziłam. Zmarniały czekając w pomieszczeniu. Nie wiem czy zdążą wyrosnąć i wydać owoce.

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Pomidorki pod folią

Strasznie marne te pomidorki. Głupota jak diabli kupować je w kwietniu i trzymać tak długo nieposadzone. W przyszłym roku kupię już maju i od razu sadzę. No jakaś z tego nauka jest.

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Pomidory w gruncie

A  te w gruncie jeszcze biedniejsze.

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Poziomki i sałata

Te ładniejsze poziomki kupiłam w tym roku, te biedne to moje zeszłoroczne, które wydobyłam z chwastów i jakie biedne były, takie są.

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Fasolka szparagowa w gruncie

I fasolka szparagowa zaczyna wschodzić. Zostało sporo wolnego miejsca, więc wszystko obsialiśmy fasolką, którą uwielbiamy. Później się ją zamrozi.

Z życia kiepskiej Ogrodniczki cz. XIX

Selery i pory w skrzyni

A  tu pory i selery. Por marniutki, nie wiem czy coś z niego będzie. Selery natomiast zacne.

I tak codziennie wpadam do ogródka na chwilę, jak mam czas to podleję, jak nie to podlewa Mąż. Susza okrutna, więc podlewać trzeba często. Wszystko mnie zachwyca i każdy kiełek cieszy 🙂

<— Poprzedni wpis                                                                                                                                Następny wpis —>

Przeczytaj także

Dodaj komentarz

Skip to content