Nie ma chyba ogrodu, w którym nie rósłby choćby jeden iglak, a warto ich mieć choćby kilka. One nie tylko bowiem pięknie się w ogrodzie prezentują, ale mają wiele innych zalet – w tym właśnie zapach. Co zaskakujące pachnące iglaki, to nie tylko zapachy, z którymi wszystkim się kojarzą, ale również zapach mięty, cytryny czy mandarynki.
Dlatego dobierając rośliny iglaste do ogrodu, warto wziąć pod uwagę również tę ich właściwość. Są bowiem takie, których zapach jest na tyle intensywny, że przebywanie w jego pobliżu sprawia niezwykłą, kojącą przyjemność. Nie bez kozery to właśnie z drzew iglastych powstaje mnóstwo różnych olejków eterycznych, które wykorzystywane są w aromaterapii. Nie każdy ma ogród. Jest jednak wiele odmian roślin iglastych, które z powodzeniem można uprawiać na balkonie albo tarasie.
Iglaki i ich zapachy
Gdy myślimy o iglakach, kojarzą nam się one przede wszystkim z jednym zapachem – takim żywicznym. Wydaje nam się, że inaczej być nie może. A jednak rośliny iglaste to dużo szersza paleta zapachów, choć większość faktycznie pachnie żywicznie, mniej lub bardziej intensywnie. Ale wybierając pachnące iglaki, warto również zwrócić uwagę na ich pokrój. Pięknie w ogrodzie prezentują się tzw. iglaki płaczące, czyli pendula.
Zapach żywicy
Za aromat iglaków odpowiada przede wszystkim żywica. Jest ona obecna nie tylko w drewnie, ale również w igłach. Wyjątkiem jest tutaj cis pospolity, drzewo to bowiem nie ma w sobie żywicy. Żywicą natomiast pachnie świerk pospolity, przyniesiony na Boże Narodzenie czy lasy sosnowe (sosna pospolita), których w naszych lasach jest większość. Również roztarte łuski żywotnika olbrzymiego lub cyprysika tępołuskowego wydzielają ten znany i lubiany zapach iglastego lasu, czyli żywicy.
Pachnące iglaki – Świerk zwyczajny, autor: KATHERINE WAGNER-REISS, commons.wikimedia.org
Zapach cytrusów
Co zaskakujące, pachnące iglaki mogą pachnieć cytrusami. Wystarczy rozetrzeć igły jodły jednobarwnej by poczuć aromat przypominający zapach cytrusów albo tataraku. Natomiast igły jodły wonnej wydzielają aromat mandarynki a jodły olbrzymiej pomarańczy. Prawda, że zaskakujące?
Zapach mentolowy i balsamiczny
Zapach mentolowy można poczuć rozcierając igły świerka czarnego. Natomiast jodła balsamiczna wydziela intensywny i bardzo przyjemny balsamiczny zapach – nic dziwnego zatem, że właśnie z tego gatunku wytwarza się aromatyczne poduszki. Bardzo przyjemnie i balsamicznie pachną również igły jodły górskiej.
Zapach owoców
Choć to zapewne zaskakujące, to roztarte igły świerka białego do złudzenia przypominają zapach czarnej porzeczki, choć są tacy, którzy kojarzą go raczej z zapachem skunksa (jego nazwa z angielskiego to świerk skunksowaty lub koci). Natomiast łuski bardzo popularnego w naszym kraju żywotnika zachodniego po roztarciu jednym kojarzą się z zapachem jabłek, innym wrotyczu a jeszcze dla innych jest to zapach żywiczny.
Jak zatem widać z tymi zapachami drzew iglastych też bywa różnie. Co dla jednego jest porzeczka, dla kogoś innego to przykry skunks.
Pachnące iglaki – Żywotnik olbrzymi, autor: Robert Flogaus-Faust, commons.wikimedia.org
Jednak nie do każdego iglaka można tak po prostu podejść, zerwać igły, rozetrzeć i wdychać aromat. Niektóre z roślin są po prostu trujące. Choćby jałowiec sabińskiego. W jego łuskach i pędach znajduje się silnie trujący olejek eteryczny sabinol. Już po roztarciu igieł wydziela się silna, dusząca, nieprzyjemna woń. W dużo mniejszych ilościach, ale jednak, olejek ten znajduje się w igłach i pędach jałowców płożącego i Pfitzera.
Inną ciekawostką jest, że niemal wszystkie drzewa iglaste, nie tylko pachnące iglaki, a zwłaszcza jałowce, wydzielają fitoncydy. Nie wyczuwamy tych substancji, ale za to mają silne właściwości bakterio-, wiruso- i grzybobójcze. Na pewno więc warto, a nawet trzeba je w ogrodzie sadzić i wdychać pełną piersią wydzielane przez nie aromaty.
Fot. główna: Krzysztof Ziarnek, commons.wikimedia.org
