Maj w ogrodzie to czas pracy i siewu. Ogrodnicy dobrze wiedzą, że do prawidłowego wzrostu rośliny potrzebują odpowiedniej ilości słońca i wody. I choć majowe słońce może wydawać się wystarczające, dla niektórych warzyw to zbyt mało, by móc wysadzać je do gruntu, chodzi mianowicie o warzywa ciepłolubne. Które popularne warzywa potrzebują ciepła, by rosnąć i plonować?
Zimni ogrodnicy – czyli magiczna data dla ogrodu
Każdy, kto choć odrobinę interesuje się ogrodnictwem, słyszał o „zimnej Zośce” i pozostałych „zimnych Ogrodnikach”. Co oznacza ten termin? To majowe daty, przypadające od 12 do 15 maja, w którym swoje imieniny mają kolejno Pankracy, Serwacy i Bonifacy, a zwieńczeniem tego okresu są imieniny Zofii 15 maja, zwane właśnie „zimną Zośką”. W pierwszej połowie maja często dochodzi do zjawiska meteorologicznego na terenie środkowej Europy, w którym, po kilkudniowym okresie ciepła, na skutek cyrkulacji powietrza i napływu powietrza znad Arktyki, może dojść do spadków temperatury, a nawet przygruntowych przymrozków. A nic tak nie działa na nerwy ogrodnikom, jak przymrozki właśnie!
Stąd potoczna „zimna Zośka” została ludowym wyznacznikiem daty, po której można wysadzać do gruntu bardziej wymagające cieplnie rośliny, a z tych już wysianych można zdjąć okrycia.
Warzywa ciepłolubne – jak o nie zadbać?
Znaczna część popularnych warzyw potrzebuje sporej ilości ciepła, żeby prawidłowo się rozwijać. Należą do nich ogórki, papryki, pomidory czy rośliny dyniowate. Ich optymalna temperatura rozwoju waha się w granicach 20 – 26 stopni Celsjusza w ciągu dnia i 16 – 18 stopni w nocy. Problem pojawia się, gdy temperatura spada poniżej 12 stopni. W takich warunkach rośliny nie potrafią pobrać potrzebnych składników pokarmowych, w szczególności potasu i fosforu i pomimo prawidłowego nawożenia nie rosną. Jeśli do tego dojdą opady deszczu, a temperatura nie wzrośnie, będą one narażone na atak szkodników i chorób.
To dlatego zdecydowana większość ogrodników wysadza pomidory do gruntu dopiero po 15 maja, czyli po wspomnianej „zimnej Zośce”. Biorąc pod uwagę statystykę, ryzyko nagłych spadków temperatury znacznie maleje po tej dacie, co daje szanse na prawidłowy rozwój ciepłolubnych warzyw i ich obfite plonowanie.
Warzywa ciepłolubne – przygotowanie i uprawa
Dla takich warzyw, jak pomidory, ogórki, papryki czy cukinie, zdecydowana większość ogrodników przygotowuje sadzonki w domu, wysiewając je w marcu do rozsadników. Dzięki temu w maju silne i zdrowe rośliny przesadzone do gruntu zaczną dość szybko kwitnąć i plonować.
W przypadku pomidorów wysiew bezpośrednio do gruntu stosuje się niezmiernie rzadko, rezygnując z niego na rzecz przygotowanych wcześniej rozsad. Dodatkowo dla zapewnienia najbardziej optymalnych warunków pomidory najczęściej uprawiane są w szklarni, która zapewni roślinom nie tylko optymalną temperaturę i uchroni przed ewentualnymi przymrozkami, ale także dobrą wilgotność powietrza.
Trochę inaczej sprawa wygląda w przypadku ogórków, cukinii i dyni. W warunkach przydomowych często obserwuje się częściową, wcześniejszą produkcję rozsad z towarzyszącym wysiewem bezpośrednio do gruntu w późniejszym czasie. Wydłuża to okres zbiorów, zapewniając dostęp do świeżych warzyw przez dłuższy czas. Ogórki, cukinie i dynie mają również znacznie lepsze zdolności adaptacyjne, niż wspomniane wcześniej pomidory, dlatego ich wysiew bezpośrednio do gruntu przynosi znacznie lepsze efekty niż w przypadku wspomnianych pomidorów.
Czy warto uprawiać warzywa ciepłolubne pod osłonami?
Uprawa pod osłonami ma wiele zalet, z których główną jest ochrona przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Temperatura w tunelu foliowym czy szklarni jest wyższa niż przy gruncie, większa jest również wilgotność. Ale to nie wszystkie zalety osłon. Chronią one nie tylko przed chłodem, ale również przed wiatrem, ulewnym deszczem czy gradem, dając gwarancję, że naszych wypielęgnowanych warzyw nie zniszczy zła pogoda.
Osłony zapewniają również ochronę przed sarnami, zającami i innymi zwierzętami, które lubią buszować w wiejskich czy podmiejskich warzywnikach. Pod osłonami rośliny dojrzewają szybciej, dzięki czemu zbiory w tunelach i szklarniach mogą odbywać się nawet 10 do 20 dni wcześniej niż w przypadku roślin sadzonych w tym samym czasie na gruncie.
W przypadku uprawy gruntowej warto obserwować prognozy i w razie potrzeby okryć rośliny agrowłókniną na noc. Może być to trudne w przypadku pomidorów i papryk, jednak świetnie sprawdza się dla ogórków i reszty dyniowatych. Warto również zadbać o odporność roślin ciepłolubnych, zwłaszcza na warunki stresowe, do których zalicza się także spadki temperatury. Świetnym, a do tego naturalnym wzmacniaczem odporności jest wywar ze skrzypu polnego lub rumianku pospolitego. Dla zapewnienia odpowiedniej ochrony warto opryskiwać nim warzywa raz w tygodniu lub po każdych obfitych opadach albo po chłodnej nocy. Tak potraktowane warzywa będą w znacznie lepszej kondycji i łatwiej zniosą złą aurę.
Fot. główna: marionbauer/pixabay.com